sobota, 8 lutego 2014

Prolog

Ja  i Oliwia jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami od podstawówki. Po skończeniu szkoły średniej planujemy wyjazd do Londynu. Nadszedł czas wakacji, szkoła za nami... a więc za dwa tygodnie wyjeżdżamy. Byłyśmy strasznie podekscytowane. Musiałam jechać na zakupy z rodzicami ale powiem wam że było całkiem fanie, bo mogłam wybierać co tylko zechcę. Dni mijały,do wyjazdu pozostało nam tylko trzy dni, byłam już spakowana podobnie jak Oliwia. Zadzwoniłam do niej jeden dzień przed wyjazdem by ją poinformować o której nasz samolot wylatuje z Warszawy. Obudziłam się o 8:00 byłam w dobrym nastroju ponieważ dzisiaj wylatujemy do Londynu. Zjadłam lekkie śniadanie, wzięłam prysznic i zrobiłam lekki makijaż. Dochodziła już 11:00 a ja już byłam w pełni gotowa. Zadzwoniłam do mojej przyjaciółki by powiedzieć jej ze za godzinkę wyjeżdżamy. Mój tato zaczął pakować moje walizki do samochodu. Musieliśmy już wyjeżdżać  bo po drodze mieliśmy zabrać Oliwię. W samochodzie śpiewaliśmy piosenki One Direction. Po dwóch i pół godzinach jazdy dotarliśmy w określone miejsce. Razem z moimi rodzicami poszliśmy na samolot. Jeszcze tylko kilka uścisków i buziaków z mamą i tatą, i  już wsiadamy do samolotu. Nasze walizki zostały zabrane do luku bagażowego. A my wygodnie siadłyśmy w fotelach czekając na start. No i lecimy! Widoki z samolotu są nieziemsko piękne.A my jak to my, zaczełyśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Lot bodajże trwał trzy godziny. A zatem jak wysiadałyśmy z samolotu to słońce chyliło się już ku zachodowi. Odebrałyśmy walizki i zadzwoniłyśmy po taksówkę. Po jakichś 30 min drogi byłyśmy już na miejscu, mój dom był nieziemski nie spodziewałabym się nigdy że moich rodziców stać na taki piękny prezent.
Postanowiłyśmy wejść do środka. Bo sądziłyśmy że jak z zewnątrz jest jaki śliczny to wnętrze ma jeszcze piękniejsze. Wyciągnęłam kluczę z torebki i otworzyłam dom. Nie myliłyśmy się! Wnętrze było urządzone tak nowocześnie. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Postanowiłam zadzwonić do rodziców i jeszcze raz im podziękować . Zaczełyśmy oglądać dom, zaglądałyśmy we wszystkie zakamarki i coraz bardziej ten dom nas zaskakiwał. W końcu weszłam do swojego pokoju. I nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Był przeogromny! I taki piękny! ...

2 komentarze:

  1. Fajny rozdział, czekam na dalsze rozdziały :) szykuje się niesamowite opowiadanie ^^

    OdpowiedzUsuń